[FreeBSD6]PAE i karty sieciowe

[ArturB]

Czy ktos ma jakies dowswiaczenia z PAE i sieciowkami ?
Wiem ze PAE nalezy traktowac jako 'beta' , tak pisza w doc, ale chcialbym
aby mimo wszystko tego uzyc o ile dziala w jakiejs kombinacji poprawnie.
A problem mam taki ze sieciowki po bocie z kernelem SMP,PAE sa jakby
zwieszone i dhcpclient w kmolko sie pyta o adresy i nic prez nie nie
przechodzi.

[Paweł Kania]

Post by ArturB
Wiem ze PAE nalezy traktowac jako 'beta' , tak pisza w doc, ale chcialbym
aby mimo wszystko tego uzyc o ile dziala w jakiejs kombinacji poprawnie.

We FreeBSD 6.x były same problemy z PAE. Albo sobie PAE daruj, albo
zrób upgrade do 7.x/8.x, albo najlepiej (jeśli to możliwe) przejdź na
amd64.

Elb

[ArturB]

Post by Paweł Kania
We FreeBSD 6.x były same problemy z PAE. Albo sobie PAE daruj, albo
zrób upgrade do 7.x/8.x, albo najlepiej (jeśli to możliwe) przejdź na
amd64.

Wlasnie jesli mial bym przechozic na 8 to od razu zrobil bym fresh install
na amd64. Chce uniknac pracy przez miesiac nad stawianiem serwera od nowa i
konfugurowania wszystkeigo od zera.
Update to lipa we freebsd odkad pameitam zawsze sa jakies problemy z portami
z powodu zmiany wersji gcc i zawsze sie to sprowadza dowatpliwej przebudowy
portow ktora sie krzaczy i bo cos zostalo wywalone a cos zastapilo cos
innego.

Szkoda zostane na 4GB i SMP, szkoda czasu az mi tak na dod 4GB nie zalezy.

[Paweł Kania]

Post by ArturB
Wlasnie jesli mial bym przechozic na 8 to od razu zrobil bym fresh install
na amd64. Chce uniknac pracy przez miesiac nad stawianiem serwera od nowa i
konfugurowania wszystkeigo od zera.

Jeszcze nie widziałem takiego pojedynczego serwera z FreeBSD, którego
upgrade poprzez instalację od zera (nie licząc czasu potrzebnego na
kompilację paczek) trwałby dłużej niż kilka dni. Przez miesiąc to
można przenieść całe Data Center, niemal.

Elb

[ArturB]

Post by Paweł Kania

Post by ArturB
Wlasnie jesli mial bym przechozic na 8 to od razu zrobil bym fresh
install na amd64. Chce uniknac pracy przez miesiac nad stawianiem serwera
od nowa i konfugurowania wszystkeigo od zera.

Jeszcze nie widziałem takiego pojedynczego serwera z FreeBSD, którego
upgrade poprzez instalację od zera (nie licząc czasu potrzebnego na
kompilację paczek) trwałby dłużej niż kilka dni. Przez miesiąc to
można przenieść całe Data Center, niemal.

Nie jestem adminem , ten serwer to tylko narzedzie pracy i nie zajmuje sie
swoim serwerem, pelni on role dns,firewall, www,svn, postgresql,
imap,smtp,ftp,ssh,wifi,samba

Nie mamochoty grzebac sie od zera w dokach do kazdego elementu, stawialem go
ze 6 lat temu na zasadzie set & forget (poza aktualizacjami jadra i ew
seciurity w serwisach) i nie pamietam jak to sie robi w sensie dns itd ,
musialbym znowy czytac robic rzeczy ktore robilem raz w zyciu :-)
Szkoda mi nawet 6h pracy na to, a zbudowanie jadra z PAE i SMT jest/bylo
latwe i szybkie.